sobota, 22 lutego 2014

Rozdział 1

   Bałam się. Nie wiedziałam, gdzie się znajduję, dookoła nie było nikogo. Tylko przejmujący strach, ogarniający mnie jakby zewsząd, wypełniający cały mój umysł i odbierający mi rozum. Nie potrafiłam określić jego źródła; powietrze jakby gęstniało dookoła mnie, przytłaczając mnie z każdą sekundą coraz bardziej. Chciałam uciec, znaleźć się w bezpiecznym, znanym mi miejscu, ale nie mogłam - jak rozpaczliwie nie biegłabym przed siebie, ciągle wracałam w to samo miejsce, po środku niczego. Wtedy właśnie, kiedy już straciłam nadzieję na jakikolwiek ratunek, jakikolwiek kontakt ze światem, jakby znikąd zmaterializowała się za mną postać. Podły uśmiech pojawił się na jego twarzy, a błękitne tęczówki wypatrzyły moją osobę. To było jak koszmar, nie wiem dlaczego spotkał akurat mnie - to tak bardzo nierealne. Nagle znikąd uderzyłam w coś twardego. Ściana? Skąd ona się tu wzięła?! On nie chciał żebym odeszła, on chciał mojej osoby tylko dla siebie. Ale dlaczego? 
   Nagle przed sobą wyczułam obecność owej postaci. Złapał mnie za ramiona i momentalnie przez moje ciało przeszedł dobrze znajomy dreszcz przerażenia. Mimo tego zaczęłam się szarpać, jednak już od początku wiedziałam, że to na nic.
-Shh... -przyłożył ohydny palec do moich ust- Słyszałem od pewnej osoby, że zapadłaś w śpiączkę, więc musiałem skorzystać z okazji. Jednakże nie mógłbym potraktować źle ciebie, moja droga. To tak, jakbym wchodził do klatki z lwem, dosyć niebezpiecznie. Zdziwiona? Musisz się przyzwyczaić, że będziesz widywała mnie częściej...

  W mojej głowie wciąż siedział dzisiejszy sen. Tak samo jak wczoraj i jeszcze wcześniej - można by powiedzieć, że wił się za mną przez dłuższy czas. Nie rozumiałam jego przesłania, bo tak naprawdę wątpię, żeby je miał. Jednakże przejęłam się nim i w sumie każdy by tak zrobił, a tym bardziej czarodzieje. 
  Powoli sunęłam ku Hogwarts Express na peronie 9 i 3/4, z lekka przestraszona otaczającymi mnie ludźmi, których niegdyś uważałam za wrogów. Nie wszystkich, to oczywiste, jednak wiedziałam, że odnowienie kontaktów będzie o wiele trudniejsze niż rozpoczęcie ich. 
   Ludzie dziwnie patrzyli na moją osobę, trochę zaszokowani i wręcz z arogancją wypisaną w oczach. Jedną z bardziej przykrych rzeczy był brak rodziców u mego boku, gdy ponownie wracałam stawić czoła innym. Obiecali, że będą, jednakże praca ich zatrzymała. I teraz, samotna o mały włos nie spóźniłam się na pociąg. 
   Gdy już moja noga znajdowała się wewnątrz pociągu, rozglądnęłam się i przez sekundę zabrakło tlenu w moich płucach. Zaczęłam głośniej oddychać, serce jakby z całych sił chciało wyrwać się z mojej klatki piersiowej, a oczy rozszerzyły się niemożliwie. Znowu tam był, otoczony mnóstwem uczniów, którzy prawdopodobnie nie widzieli go, w czarnym garniturze z nienagannym uśmiechem. Poczułam się słabo i w jednej chwili strach wypełnił całą moją osobę. Stałam jak sparaliżowana dopóki ktoś mnie nie pośpieszył. W ułamku sekundy znalazłam się w pociągu. Czy tylko ja go widziałam do cholery?! Jak to możliwe, że nikt go nie zauważył? Może jestem schizofreniczką lub chorą umysłowo na równie okropną chorobę... Ale to raczej niemożliwe w moim wieku, chyba.
   Rozejrzałam się dookoła i mój wzrok skierował się na przeciwległe drzwi do innego przedziału. Ruszyłam ku nim i zaraz potem znalazłam się otoczona przez dużą ilość uczniów. Było mi duszno, jednak nadal uparcie przeciskałam się przez tłum ludzi. Nagle na samym końcu zauważyłam kabinę, w której nie było nikogo oprócz blondynki z charakterystycznym niebiesko-srebrnym krawatem. Wychyliłam głowę zza drzwi i popatrzyłam na zdezorientowaną dziewczynę. 
-Cześć, mogę się dosiąść? -zapytałam. Luna pokiwałam głową i zachęcająco wskazała na miejsce obok siebie. Weszłam do środka i czym prędzej opadłam na siedzenie. 
-Czy mnie oczy nie mylą? Eira McWill, tak? -zapytała w szoku. Ciągle myślałam o dzisiejszym incydencie na peronie i nie usłyszałam nastolatki, dopiero po ponowionym pytaniu ocknęłam się.
-Tak, znaczy. Eira, chyba nie poznałyśmy się te kilka lat temu czyż nie? -uśmiechnęłam się sztucznie. Ona także się uśmiechnęła, tyle że tak naprawdę. 
-Raczej nie, mimo że jesteśmy w tym samym domu. Czasami mam taką skromną nadzieję poznać kogoś kto mnie zrozumie. -odpowiedziała zapatrzona w okno. Skierowałam swój wzrok w tą samą stronę i jedyną rzeczą, którą zobaczyłam były wzgórza, pola i niebieskie niebo...

***

Nie wierzę, że to dodaję. To jest okropne, mam brak weny twórczej, więc nie oczekujcie jakiejś "wspaniałości". Przykro mi, jeżeli nie spodoba się wam, bądź będzie dużo błędów. Staram się to naprawiać, ale nie mam czasu, chociaż są ferie. 
Czekam na komentarze, miłego dnia/wieczora! :)

WAŻNE!

Witam was moi drodzy po bardzo długiej przerwie. 
Mam dla was dobrą lub złą wiadomość, a mówi ona niniejszym, że rozdział pierwszy właśnie się pisze! :)
Jednakże myślę, że potrwa to do, hm... jutra? 
Jedyną rzeczą, którą muszę napisać jest przybycie Eiry do Hogwartu oraz mała "sprzeczka" między główną bohaterką, a kimś. :D
Możecie być zadowoleni albo i nie, ale oznajmiam, że rozdział pierwszy będzie opublikowany! 

Bardzo krótka ta wiadomość, ale myślę, że dobra. 
Do napisania! :)


czwartek, 19 grudnia 2013

Liebster Blog Awards

Witajcie moi drodzy! :D Mam kilka bardzo ważnych wiadomości co do bloga i rozdziałów. A więc...
Dostałam nominację do Liebster Blog Awards (o Boże! :D) od http://mroczna-tajemnica.blogspot.com. Nie wiem czemu, ale naprawdę dziękuję. :)
Pytania:

1. Masz zwierzątko? 
-Tak, suczkę, która nazywa się Pchełka. 

2. Gdzie chciałabyś/chciałbyś pojechać za granicę?
-Londyn, ponieważ każdy wie, że powstało tam 7 najlepszych filmów na świecie (oczywiście mówię o Harrym Potterze:). Jednak moim marzeniem jest podróż do Turcji, Egiptu bądź Norwegii.

3. Podoba ci się twoje imię?
-Tak. Mimo, że kilka lat temu po prostu go nienawidziłam, to dzisiaj uwielbiam je. :)

4. Czemu zaczęłaś/zacząłeś pisać bloga?
-Zaczęłam pisać tego bloga, bo nie miałam konkretnego hobby. Jednak po zobaczeniu ile komentarzy czy wyświetleń ma te opowiadanie łzy szczęścia aż same cisną się do oczu.

5. Co robisz w wolnym czasie?
-Nigdy nie mam wolnego czasu, ale jeśli znajdzie się takowy to oglądam film, piszę rozdział 1 i uczę się. :)

6. Nosisz okulary? 
-No i tu mnie macie! :D Noszę, jednak kompletnie nie są mi potrzebne. Jednak strasznie się do nich przyzwyczaiłam, ale na drugi rok zacznę chodzić bez nich. 

7. Masz długie czy krótkie włosy?
-Jak najbardziej potrafię to staram się je zapuszczać. Jednak nadal nie jest to wymarzona długość. ;/

8. Gdybyś musiał kogoś poświęcić, kto miałby to być? 
-Nikogo. Naprawdę nikogo. Osoby, które znam to moi przyjaciele bądź rodzina, a wrogów za dużo nie mam. 

9. Jakie jest twoje hobby?
-Jak już wspomniałam - pisanie. Ale także gram w piłkę nożną w szkolnej drużynie dziewczyn, siatkówkę no i.... to wszysto! xD

10. Ile godziń około spędzasz w szkole/pracy? 
-W szkole spędzam około 6-7 godzin. ;/

11. Kim chciałbyś być? 
-Jeżeli mowa o przyszłości to archeologiem. A jeśli mówimy o jakiejś konkretnej osobie to prawdopodobnie Bellatrix. xD Zawsze ciekawiło mnie jakie myśli ma w tej swojej popapranej głowie. :D

Okej, dotarłam do końca. :) A więc... ja nominuję mniej osób, ponieważ nie czytuję zbyt dużo opowiadań, a są nimi:


Pytania:

1. Gdybyś mógł/mogłabyś być jakimś superbohaterem, to kogo byś wybrał/wybrała?
2. Ile masz lat? :D
3. Dlaczego założyłeś/założyłaś bloga?
4. Twoje największe marzenie to...
5. Jaki jest twój wymarzony zawód?
6. Czy masz swoją "drugą połówkę"?
7. Jak masz na drugie imię?
8. Czy masz osobę, która jest twoim osobistym mentorem?
9. Czy podoba ci się mój blog? :D
10. Jaki kolor mają twoje włosy?
11. Twój ulubiony przedmiot w szkole? 

Druga wiadomość to taka, że nie mam czasu na napisanie rozdziału 1. Napewno nie zostawię bloga, ale z pewnością pod koniec grudnia dopiero pojawi się dalsza część opowiadania. Przykro mi to mówić, ale naprawdę muszę mieć dobre oceny w szkole, a poza tym w styczniu jadę na 3 konkursy (j. polski, historia, j. angielski), więc... nie wiem co z rozdziałem. Musicie cierpliwie czekać, jedynie o to was proszę.

niedziela, 15 grudnia 2013

Prolog

Wieść o obudzeniu się Eiry rozniosła się szybciej niż ktokolwiek by pomyślał. W "Proroku Codziennym" napisali, że 16-latka czuje się dobrze, jednak w rzeczywistości tak nie jest. Odkąd dziewczyna wróciła do "żywych" nie odzywa się do nikogo, chowa się w swoim pokoju i zamyka go na klucz. Państwo McWill załamują ręce, a jedyne co mogą zrobić to podawać jej jedzenie pod drzwi i usiłować dotrzeć do córki. Eira tak naprawdę nie umie uciec od tego co ściga ją od 12 roku życia. Ale co, lub kto to taki? Tego nikt nie wie, oprócz nastolatki...

***

"Drogi Pamiętniku!

Trudno jest żyć z świadomością, że ktoś na ciebie czyha. Od momentu zapadnięcia w śpiączkę coraz bardziej boję się świata, który mnie otacza. Chyba popadam w schizofrenię, a to przecież nieuleczalne. Co jeżeli naprawdę mam coś nie tak z głową?
Poza tym... dlaczego On mnie śledzi? W mojej głowie, w pokoju, w nocy, patrzy na mnie przez okno. Widzę Go. Czuję jakby chciał zabrać mnie do swojego świata i pokazywać jak morduje niewinnych czarodziei, a później mnie. Chociaż mówił mi, że nie przepuściłby takiej szansy zabijając mnie. Obiecał mnie chronić. Tylko przed czym? Skoro sam jest moim zagrożeniem. Pamiętniku ratuj mnie, błagam ratuj mnie...
Eira McWill, 29 września 1997 r."

Zamknęłam pamiętnik i schowałam go głęboko do szafy, żeby nikt nie przeczytał jego treści. To co w nim pisałam było prawdą. Szczerą prawdą, która mogła zaboleć moją rodzinę, przyjaciół... Jednakże nie mogę zdradzić kim jest mój prześladowca. Boję się, że zrobi krzywdę moim rodzicom i bez zastanowienie zabiłabym go, chociaż wiem, że to niemożliwe. Powoli wstałam z łóżka i skierowała się do okna. Lekko wychyliłam się i sprawdziłam czy aby nikt na mnie nie patrzy. Momentalnie krzyknęłam, był tam. Stał na środku drogi i patrzył w moje szare tęczówki swoimi, które przenikały mnie na wskroś. Wredny uśmiech wkradł się na jego twarz. Mężczyzna nagle wyparował. Tak szybko jak się pojawił równie szybko zniknął. W tej chwili nie umiałam uspokoić oddechu i szybszego bicia serca, bałam się, że po odwróceniu się on będzie za mną stał. Jednak nikogo nie było. Pośpiesznie otworzyłam drzwi i wybiegłam z pokoju, w którym przebywałam od dwóch dni bez żadnego wyjścia na zewnątrz. Zbiegłam po schodach - o mały włos nie zabijając się - i w pośpiechu wybiegłam z domu. Zaskoczeni rodzice przez chwilę siedzieli zdezorientowani na sofie, lecz po kilku sekundach wybiegli za mną. Stałam na środku ulicy z rękami podniesionymi do nieba i krzycząc:
-Zostaw mnie! Czy ty nie rozumiesz, że nie wstąpię w twoje szeregi?! -krzyczałam, a po chwili upadłam na kolana i przewróciła się na drogę. Rodziciele podbiegli do mnie i przytulili z całych sił. Nigdy nie widzieli takiego szału i załamania. Płakałam i wtulałam się w swoich rodziców. Powoli pozbieraliśmy się z drogi i szybkim krokiem ruszyliśmy do domu. Gdy zasiedliśmy na kanapie wciąż płakałam i kurczowo trzymałam się swoich nóg. 
-Kochanie, co się dzieje? Uspokój się i nam opowiedz. Jesteśmy twoimi rodzicami powinniśmy wiedzieć. O kim mówiłaś? Ktoś cię prześladuje? -mama zadawała mnóstwo pytań. Szloch nie ustępował, przeciwnie. Jeszcze bardziej zaniosłam się płaczem. Bałam się go i to jak cholera.
Dlaczego płaczesz, Eiro? Usłyszałam w swojej głowie. Zaczęłam ją bić pięściami i gdyby nie szybka reakcja taty zadrapałabym się do krwi. 
-Dziecko uspokój się! Mów nam, kto cię prześladuje?! -wrzasnął podenerwowany ojciec.
-Jest najgorszym potworem w świecie czarodziei. Jego imię zna każdy, a mimo to nie wypowiada go na głos. To on mnie prześladuje, tato. Lord Voldemort mnie dorwał i planuje mnie zabić, lub co gorsza - zmusić do przejścia na jego stronę...

sobota, 14 grudnia 2013

Powitanie :)

Hej, tutaj Magne ♥ . Albo raczej Julia (jak wolicie :). Ten blog zrodził się w mojej głowie tak nagle, w jeden dzień. Mimo, że mam już pomysł na opowiadanie to prolog muszę dokończyć i jeszcze kilka razy przeanalizować. W zakładce "Żongler" macie opisane całe opowiadanie w pigułce. Zapraszam również do "Spam" gdzie możecie reklamować swoje blogi do woli. :) Prolog pojawi się prawdopodobnie jutro, ponieważ w czasie szkoły nie mam czasu. 
To chyba na tyle. Życzę miłego dnia i pozdrawiam! <3